Ponadczasowe teksty wygrzebane z otchłani forum

[ŁowcaAndroidów]

Witam, od razu zaznaczam, że temat powinien z założenia mieć zabarwienie humorystyczne. Zamieszczę w nim (z czasem jak na coś natrafię będę uzupełniał) teksty, które w jakiś sposób mnie użekły i rozbawiły, były przyczyną zakwaszenia mięśni brzucha "tzw." zakwasów". Czy Wam się spodobają zobaczymy.

Każdy cytat będę poprzedzał krótką charakterystyką sytuacji, w której doszło do jego napisania oraz zamieszczam wątek, z którego został skopiowany.

1. Szybka riposta schranza do LK

Wypowiedź schranza była moim zdaniem bardzo chamska

Chamsko to Ty mi tu zrzędzisz o jakiś programikach, moich prawach, obowiązkach, itd. Jak widać wyżej, rutra potrafi się bronić i nie potrzebuję adwokata. Jeśli będzie uważał, że jestem chamski wobec niego to mi to powie tak jak ja mówię Ci teraz wprost, żę nie zyczę sobie takiego chamstwa. Przetrzep jakiejś maniurze 4 litery lub zapal sobie jointa a nie wyładowuj swoich frustracji na szachowe.pl.

Zródło: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=20&t=3490&p=50222&hilit=przetrzep#p50222

2. LK doszedł do niezwykłego odkrycia

Pozwolę sobie odświeżyć ten temat, choć już minął prawie rok. Jak widać moje przypuszczenia okazały się jak najbardziej trafione. Wiedziałem, że jak ja z nim skończę walczyć, to przerzuci się na innych, bo on po prostu MUSI być w centrum zainteresowania. Z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień ten użytkownik jest coraz bardziej agresywny, coraz częściej bez żadnego powodu atakuje innych, byle być w centrum uwagi. Mimo to zmieniłem jednak zdanie na jego temat. Kiedyś myślałem, że wywoływanie awantur byle być w centrum uwagi to jego cecha charakteru, ale teraz wiem, że on jest po prostu chory psychicznie, więc nie można go winić za to co robi. Winię natomiast adminów, którzy nie dają mu bana zapewne tylko z tego powodu, że dzięki jego prowokacjom na forum coś się dzieje i nie ma zastoju jak na szachiście. Szkoda, bo nie dosyć, że na forum by nie było konfliktów, to to dobrze by zrobiło samemu thinkerowi, ale po co, w końcu ważniejsza jest ilość nabitych postów na forum... Jeśli teraz nie dacie mu bana, to będzie jeszcze gorzej- on totalnie zeświruje, a co za tym idzie zniechęci do tego forum wielu innych użytkowników. Danie bana wladkowi jak widać okazało się dobrym posunięciem, tutaj powinno być tak samo. Nie mówię, żeby go zbanować na zawsze, ale miesiąc przerwy by mu dobrze zrobił.

Źródło: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=28&t=2983

3. Demon o kobietach

Kobiet na forum jest dwie, z tego jedna udziela się raz na kilka lat, a druga woli po cichemu paczeć co się dzieje. Nawet wątek o tym, że kobiety są UŁOMNE, bo nie potrafią grać w szachy.... nie powoduje, że wychodzą z podziemia. Kobiety na szachach się nie znają, więc nie zabierają głosu... zgodnie z regułą kobiety i ryby głosu nie mają.

Źródło: http://szachowe.pl/viewtopic.php?f=3&t=3571

4. LK o pojedynku Demona z Scachisem

Mi przynajmniej w realu zawodnicy z rankingiem ok. 1600 nie robili regularnie z tyłka jesieni średniowiecza, a tobie tak. Ja przynajmniej nie wylewałem na forum żalów, że z turnieju na turniej coraz gorsze wyniki. W końcu zrezygnowałeś i próbujesz grać maczo na necie, bo tu nikt ci nie udowodni niczego, a w realu jesteś cieńki. Miej jaja i zagraj w jakimś turnieju.
Aha i ja z scachisem wygrałem, więc...

Źródło: http://szachowe.pl/viewtopic.php?f=28&t=2126&hilit=flow

5. Demon o meczu z Vishym

Czyli w takim razie pomyliłem adresata! Mea culpa! Przemęczenie robi swoje! [b]W takim razie odwołuję mecz i przepraszam wszystkich zainteresowanych za zamieszanie. Zaskoczyłeś mnie kolego Vishy, a to oznacza twoje zwycięstwo! Sądziłem, że masz charakter, a tu okazuje się, że brak ci elementarnych zasad dobrego smaku. No nic - chyba się dość mocno przeliczyłem wierząc, że masz klasę! Mea culpa! Ignorantia, ignorantia iuris nocet! Thinker wracaj do podstaw encyklopedii prawa i zawierania umów!

Źródło: http://szachowe.pl/viewtopic.php?f=20&t=3762

6. rutra o przyczynach porażki w Rudniqu

Myślę, że ze zbiegiem czasu, jak trochę klasycznych pogram (Rudnik, liga, może coś w Krakowie itp.) to i liczba podstawek spadnie. Może to jest takie proste, żeby każdy nawet najbardziej oczywisty ruch analizować, sprawdzać co przeciwnik może zrobić, ale to jest tak jakby trzeba było na maturze z matematyki każde działanie na kalkulatorze liczyć nawet 2+2. Internet a gra na żywo to zupełnie co innego (przynajmniej dla mnie), nie wiem gdzie gram lepiej, w każdym bądź razie o wiele bardziej wolę gre na żywo. Jak chcę grać na poziomie II kategorii... może inaczej - jak chcę uzyskać II kategorie to muszę przestać podstawiać i nauczyć się wykańczać partie mając dużą przewage, aby grać na poziomie II kategorii (elo 1800) to do tego jeszcze dojdzie ogranie na żywo w turniejach gdzie są emocje jakieś skubnięcie debiutów i analiza własnych partii, i...

PS. ...na pewno nie talent, bo czegoś takiego W SZACHACH nie ma
PS.2. Kurcze, ale komary i ślepaki w Rudniku "gryzą"

Źródło: http://szachowe.pl/viewtopic.php?f=17&t=3590&p=53186&hilit=%C5%9Blepaki#p53186


Na dzisiaj wystarczy. Zainteresowanych kompletowaniem Ammanachu forumowych dowcipnisiów proszę o kontakt na PW/gg.
Może natknąłeś się na coś śmiesznego? Napisz.

[schranz]

Co śmiesznego jest w tym moim tekście? Starałem się być śmiertelnie poważny a nawet grozny.
Podoba mi się nr 6 - rutra analityk, wniknął w głąb swej szachowej osobowości.

[Rafcik]

Widzę, że jednak nie zdecydowałeś się na zamieszczenie "postu roku".

[ŁowcaAndroidów]

Co do postu "roku" to trzymam go na specjalną okazję

Co śmiesznego jest w tym moim tekście? Starałem się być śmiertelnie poważny a nawet grozny.
Podoba mi się nr 6 - rutra analityk, wniknął w głąb swej szachowej osobowości.

Killer mi ten post na prawdę w pamięć zapadł. Śmieszna sytuacja i wchodzi doktor dobra rada

[rutra]

Jak to ma tak wyglądać to mi się ten temat podoba. Analityczne myślenie jest potrzebne w szachach, dlatego tak opisuje wszystkie moje posty. Grunt, że znalazłem przyczyne porażek

[ŁowcaAndroidów]

Ściągniesz sobie jakąś aplikacje na telefon (antymoskiter) i będziesz wygrywać. Tylko uważaj, żeby komórka nie zaczęła wydawać odgłosów bo sędzia wpisze 0-1

[rutra]

Zaraz zaraz, wtedy będzie obustronny walkower. A może 1/2-0 dla mnie

[thinkerteacher]

Mi się wątek podoba - zwłaszcza, że jest nagłówek, który nieco ułatwia orientację co autor chciał w ten sposób podkreślić

[rutra]

Problem w tym, że robi nam się małe zamieszanie w temacie. Chyba lepiej by było utworzyć dwa tematy. Jeden z tekstami, a w drugim byśmy sobie komentowali, dyskutowali na temat tekstów z forum.

[redjok]

Co Ty schranz wiesz o chamstwie ? prawdziwe oblicze przedstawił nam rutra

Ja wam powiem co jest w szachach brakiem kultury, zachowaniem nie fair play, a czasami wręcz hamstwem.Otóż gdy przeciwnik przegrywa ma dwie według mnie dobre możliwości:
a) grać do końca
b) poddać się
Jednak szczególnie na kurniku zdarza się, że przeciwnik gdy przegrywa to ucieka. To jest hamstwo.

źródło: viewtopic.php?p=13074#p13074

[ŁowcaAndroidów]

Każdy widzi temat chamstwa inaczej Jutro ogarnę temacik.

[schranz]

Co Ty schranz wiesz o chamstwie ?

Rzeczywiście przy rutrze wiem niewiele.

[rutra]

To i ja coś dorzucę.

Nie zapomnij Arturku o ostatnim, czyli o egzaminie.

No tak ale to już powinna być formalność. Myślę, że najtrudniej będzie II zdobyć, bo mało gram na turniejach. Najbliższa szansa w RudniQ.

Najbliższa szansa W CZYM?!

Takie miasto, nad Sanem;)

Wpisałem w google i nie znalazło miasta.
Za to znalazło takie coś.

http://www.photoblog.pl/agacia990/90736 ... udniq.html

Artur Ty z nimi trzymasz?

Jakbyś imć Qklinowskiego tak do turnieju zapisał, to w Komisji Klasyfikacji by sobie włosy wyrywali (z rozpaczy) a zęby by potracili (ze śmiechu).
Podobno w Zjednoczonym Królestwie pracodawcy wysyłają młodych pracowników na kursy angielskiego, bo w ojczystym języku nie można się z nimi porozumieć.

viewtopic.php?f=6&t=1847&hilit=RudniQ&start=30

[ŁowcaAndroidów]

Kolejna porcja (tym razem molowa)

7. demon o oszukiwaniu i o filmie Miś

Dla Twojej radości dodam, że na FICS też migam. Na tyle skutecznie migam, że wielu przeciwników ma problemy z ogrywaniem mnie i zamatowaniem. Rzecz jasna to też oszukiwanie, bo przecież w przegranej (gorszej) pozycji należy poddawać natychmiast a nie męczyć przeciwników, aby się wykazali, nie?

Życzę dobrej nocy i szukania dalszych argumentów. Na pewno znajdziesz ich jeszcze wiele. Chociażby taki, że oszukuję w czasie partii czytając książki szachowe (ostatni hit co czytałem to "Jak życie naśladuje szachy") czy też robię zadania w programie PCT (Personal Chess Trainer), gdy przeciwnik dłużej nie wykonuje ruchu
PS. Mam jeszcze wiele sztuczek dzięki którym wygrywam. A kolegów, którzy za mną stoją jest długa kolejka. Chociażby taka jak w komedii "Miś" czy "Alternatywy 4" Stanisława Bareji . Tak czy inaczej powoli pracuję nad sobą, aby nie oszukiwać. Niemniej książki [a czasem i zadanka] (także szachowe) nadal czytam, natomiast strony (także szachowe) niekiedy przeglądam... w czasie partii rozgrywanej. Jak mam przeciwnika odpowiednio silnego i nie myśli nad ruchem dłużej niż 10minut, to niestety nie mam czasu oszukiwać. Ubolewam nad tym, ale wtedy myślę. To znaczy myślę jak inny sposobem oszukać przeciwnika! Na tyle skutecznie, aby wygrać!

PS. Niestety tu się przyznaję. Zamiast myśleć nad ruchem często oszukuję poprzez cofanie poprzednio uzyskiwanych pozycji i zastanawianie się co za matoł mógł doprowadzić do takiej (aktualnej) sytuacji. Często nie dowierzam, że takie durne ruchy byłem w stanie zagrywać, więc cofam, aż uwierzę
PS. Jeśli dobrze liczę, to już 2 lub 3 raz się przyznałem . Kolej na odpowiedź na pytanie "do czego?"

Źródło: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=28&t=2541 (Sam się przyznał)

* fragment (dialogi) z filmu "Miś " S. Barei
Harcerz (w aptece): Proszę Pana!
Stuwała (w aptece): Czego?!
Harcerz (w aptece): Proszę Pana, ja już obliczyłem. Stoi sto dwadzieścia jeden osób. Czuwaj!

Źródło: http://www.bareja.neostrada.pl/glowna.htm

8. Rutra o swoich przygodach na lekcji chemii

Mi rzadko coś się śni, ale czasem różne głupoty, które nie mają sensu.

Odbiegając nieco od tematu szachowych snów... Kiedyś śniło mi się, że dostałem +4 za kartkówke z chemii. Rozmawiałem z kolegą i pani mnie zapytała za przeszkadzanie na lekcji z tematów, których jeszcze nie przerabialiśmy i dostałem 1. Następnego dnia miałem lekcje chemii i rzeczywiście dostałem +4 z kartkówki. Później mieliśmy doświadczenie z wodorotlenkiem potasu. Ja tak w żartach (głupie gadanie gimnazjalisty) powiedziałem do kolegi "o tabletki" a po rozpuszczeniu zapytałem się jego czy by się napił (to była substancja żrąca). Kolega na to "tak, napij się". Pani to usłyszała i wyszło, że to ja do pani powiedziałem "tak, napij się". Później tłumaczyliśmy wychowawczyni, że to było tak w żartach między sobą, poszliśmy przeprosić panią od chemii i powiedzieliśmy, że to nie było do niej a ona "dobra dobra ja tam swoje wiem"

Źródło: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=28&t=3319

9.demon szybkości przewiduje wynik meczu z Czaturangą

Tak; analizuje twoje partie i Fritz oraz Rybka mówią mi, że łatwo nie popłyniesz . Ostatnie moje partie to tragedia, więc szykuj się, że po okresie słabej gry może przyjść dobra passa .
Poza tym myślę, że urwiesz kilka punktów, więc 20-0 to raczej marzenie, ale mało realne. Chyba, że będziesz grał tak, że będę musiał sędziego prosić, aby alkomatem cię sprawdzał w czasie partii . Niemniej wierzę, że bez względu na wynik kibice będą zadowoleni.

Źródło: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=20&t=2651&start=30

[rutra]

Ha, pamiętam tą lekcje chemii. Zostałem niewinnie oskarżony. Nie wpłynęło to jednak ani na ocene z zachowania, ani na ocene z przedmiotu, na koniec gimnazjum z chemii miałem 5. Ale teraz to jest bez znaczenia, bo i tak nawet chemii na maturze nie zdawałem.