
Moderator: Rafcik
demon_szybkosci napisał(a):1000 partii - ladny jubileusz!. Przegladalem nieco z nich i mam pare pytan:
1) czy zawsze grasz do mata (pytanie po co?)
2) czy rozwiazujesz zadania z taktyki (pytenie jak czesto i po ile minut oraz jak trudne)
3) czy po tych kilkuset partiach dalej nie wierzysz, ze nieprzygotowane ataki nie beda konczyly sie twoim sukcesem
4) czy potrafisz pohamowac swoja impulsywnosc, a w zamian za to liczyc warianty i oceniac pozycje oraz szukac ruchow, ktore sa w zgodzie z pozycja, a nie tylko z twoimi zyczeniami?
demon_szybkosci napisał(a):
Moje rady odnosnie twojej gry:
1) wzmocnic sie taktycznie (codziennie rozwiazywac zadania taktyczne/kombinacje)
2) sprawdzac kazdy ruch czy nie ma podstawki (przede wszystkim u ciebie, ale takze u przeciwnika)
3) nie kontynuowac gry, gdy juz nie ma ZADNYCH realnych szans na zwyciestwo lub nawet remis (masz K, przeciwnik H+3p, itd.)
4) analizowac swoje partie i poprawiac elementy, ktore kuleja
5) nie grywac (jeszcze) z przeciwnikami 1400+. Na razie naucz sie wygrywac z przeciwnikami 1250, 1300, 1350, 1400. Pozniej dopiero grywaj z tymi z nieco wyzszej polki
rutra napisał(a):Ostatnio zacząłem ćwiczyć pamięć. Wybrałem sobiepartie Alcheina z zawodnikiem nieznanym. Partia liczyła 46 posunięć i uczyłem się jej na pamięć przez ok. 3h. Teraz zaczynam uczyć się na pamięć inną partie (87 posunięć). Narazie powoli mito idzie, ale może jak będę cwiczył, to później takie partie zapamiętam po kilku minutach, będę je wkuwał na setki tysięcy i wtedy... schematy będą się powtarzać no i poziom skoczy.
Tomrejten napisał(a):rutra napisał(a):Ostatnio zacząłem ćwiczyć pamięć. Wybrałem sobiepartie Alcheina z zawodnikiem nieznanym. Partia liczyła 46 posunięć i uczyłem się jej na pamięć przez ok. 3h. Teraz zaczynam uczyć się na pamięć inną partie (87 posunięć). Narazie powoli mito idzie, ale może jak będę cwiczył, to później takie partie zapamiętam po kilku minutach, będę je wkuwał na setki tysięcy i wtedy... schematy będą się powtarzać no i poziom skoczy.
Przyznam się, że po raz pierwszy się z czymś takim spotkałem. Co myślicie o tym sposobie?
Na ile jest on logiczny i co ważne - przydatny.
Pozdrawiam
Tomrejten napisał(a):Rzeczywiście, w CH10 było takie ćwiczenie. Oczywiście łatwiej coś zapamiętać, gdy się coś rozumie i chyba taki jest cel.
Mimo wszystko zdarza mi się w komentarzach widzieć tekst typu "Tak grał Tal ze Smysłowem w 1966 roku. Pamiętałem tą partię dlatego nie zdecydowałem sią na kontynuację 21. d4?! z niejasną grą, po której Tal co prawda wygrał, ale chyba tylko dzięki swoim umiejętnoscią blefowania".
Więc pytanie ciągle w eterze jest.
Pozdrawiam
rutra napisał(a):Uważam, że jakbym nabrał wprawy to na żadne pułapki bym się nie złapał (mogę się mylić).
rutra napisał(a):Nie mija się z celem gry? Wszystkie chwyty dozwolone
rutra napisał(a):Gdyby człowiek nie umierał, można by było wszystkie warianty w rybce prześledzić i zapamiętać. Mózg człowieka ma nieograniczone możliwości. Komputer, który analizuje milion posunięć na sekunde potrzebowałby 10 do potęgi 124 lat aby wszystkie możliwości przeanalizować.
rutra napisał(a):Ostatnio zacząłem ćwiczyć pamięć. Wybrałem sobiepartie Alcheina z zawodnikiem nieznanym. Partia liczyła 46 posunięć i uczyłem się jej na pamięć przez ok. 3h. Teraz zaczynam uczyć się na pamięć inną partie (87 posunięć). Narazie powoli mito idzie, ale może jak będę cwiczył, to później takie partie zapamiętam po kilku minutach, będę je wkuwał na setki tysięcy i wtedy... schematy będą się powtarzać no i poziom skoczy.
Daniel napisał(a):Co do poddawania - wielu uznaje wręcz za grę nie fair sytuację, gdy ktoś mając beznadziejną pozycję gra do mata
demon_szybkosci napisał(a):Dla mnie osoba, ktora gra do mata (oczywiscie bez cienia szansy na remis) jest albo amatorem, ktory gra dlatego, aby sie cos nauczyc (zobacze jak mnie zamatuje) albo osoba, ktora nie potrafi zrozumiec (a raczej zaakceptowac), ze w szachy gra sie do LOGICZNEGO konca.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości