Tutaj zgodzę się ze ZM. Dużo bardziej przekonuje mnie chess.com. Niemniej warto byłoby także porównać z takim oto serwisem:
http://www.chessity.com
Dlaczego akurat "szachowe miasto"? Można poczytać tutaj:
http://www.chessity.com/why-use-chessityWarto zobaczyć też i tutaj:
http://www.chessity.com/improve-tacticsNie potrafię dokładnie określić dlaczego mnie najbardziej przekonuje ta strona (poza chess.com), ale chyba jest to spowodowane formą i ilością różnych ćwiczeń (indywidualnych) jak i STAŁYM (!) dokładaniem nowych formy rywalizacji taktycznej (!) przeciwko ludzkim przeciwnikom (czyli już nie suche analizy z silników). Nie bez znaczenia jest też drużyna, której skład jest dość znany (przynajmniej dla mnie) w świecie szachowym:
http://www.chessity.com/our-teamTak więc na pierwszym miejscu chyba byłaby strona chess.com, a tuż za nią dałbym chessity.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Drugi aspekt sprawy to analiza partii oraz sposób na jak najszybsze "przeskoczenie" fazy podstawkowej. Nic nowego tu raczej nie napiszę, ale na pewno odświeżę pewne rzeczy (czasem są one mocno zapominane, ale też kompletnie nie znane przez nowicjuszy i amatorów).
Otóż chodzi o to, że uzyskanie odpowiednio "czystej" formy (jakości) gry wymaga przede wszystkim EFEKTYWNEJ pracy nad taktyką i odpowiedniego (prawidłowego) podejścia. Co mam na myśli? Przede wszystkim nauczenie się i zrozumienie wszystkich (!) motywów taktycznych. Następnie tłuczenie do upadłego (i nie w ciągu miesiąca, lecz co najmniej 2-3 lat) tych najczęściej występujących. Kolejny etap to nauka atakowania i realizowania przewagi jak też gra z planem (strategia). W międzyczasie trzeba też wypracować podejście do gry - robię ruch, dopiero wtedy, gdy go SPRAWDZIŁEM (przynajmniej według zasady/porady Blumenfelda).
Ja akurat jestem szachową miernotą, ale pamiętam jak w przeciągu 4-5 lat przerabiałem tysiące (!) zadań szachowych (taktyka i kombinacje), aż w końcu zacząłem NATYCHMIAST (!) widzieć/zauważać na szachownicy podobne strzały. Do tego doszło przerobienie kilkuset (!) miniaturek debiutowych, które także zakładały wygraną poprzez znalezienie i zastosowanie strzału (taktyki/kombinacji). I co pewnie lekko zdziwi: od kilku dobrych lat (podejrzewam, że od ok. 4-5) prawie w ogóle taktyki i kombinacji nie przerabiam.... i łapię się na tak BANALNYCH błędach (podstawkach) taktycznych, że wstyd się tym "chwalić". Tak więc na pewno jakieś książki, zadania, zbiory zadań oraz serwisy z tysiącami takowych, ale też MUSI za tym iść solidne (efektywne) ich przerabianie jak też wyciąganie wniosków z każdego błędnie zrobionego zadania. Dopiero na podstawie tak wykonanej pracy po co najmniej 2-3 latach można widzieć REALNE (odczuwalne) efekty. Takie jest moje zdanie (też jestem ciekaw co myślą inni trenerzy i instruktorzy).